piątek, 30 listopada 2012

My Host Family

Obiecałam napisać coś więcej o mojej przyszłej Host Family. Tak na prawdę jeszcze nie za bardzo do mnie dociera, że się udało. A mam momenty, że się zastanawiam co ja najlepszego wyprawiam. Jednakże przeważa radość i chęć wyjazdu :)

Hości z pochodzenia są Polakami. Najpierw mieszkali w Kanadzie. Host przeprowadził się tam z rodziną jak był dzieckiem, a hostka jak była nastolatką. W USA mieszkają kilka lat- nie wiem dokładnie ile.
Rozmawiam z nimi po angielsku i polsku, chociaż host woli jednak ten pierwszy język, więc maile tylko po angielsku są. Dziewczynki, którymi będę się zajmować też są dwujęzyczne, ale to angielski jest ich głównym językiem, ponoć jak mają kaprys to ani słowa po polsku nie powiedzą ;)
Starsza dziewczynka V. skończyła we wrześniu 6 lat. Chodzi do szkoły codziennie.
Młodsza O. w styczniu będzie mieć 4 lata. Jak na razie chodzi do 'szkoły' dwa razy w tygodniu, ale od września będzie tam częściej.
Typowy dzień pracy zaczyna się przed 7, śniadanie, przygotowanie V. do szkoły, odwiezienie jej (czasami robi to hostka) lub zaprowadzenie na autobus, we wtorki i czwartki zawieźć małą O. na jej zajęcia, później ją odebrać, odebrać starszą, w niektóre dni mają dodatkowe zajęcia więc też trzeba je zawieźć a później odrobić z nimi lekcje, przygotować coś do jedzenia. Hości wracają ok. 17 i jestem wtedy wolna.
Rodzina wydaje się na prawdę fajna, wiele razy podkreślali, że chcą abym czuła się jak członek rodziny, że gdziekolwiek się wybierają a ja będę mieć ochotę i czas to jestem zaproszona. Mówili też, że szanują moją prywatność i wolny czas. Wszystkie weekendy wolne! Samochód do mojej dyzpozycji kiedy tylko będę potrzebować. Pokój z prywatną łazienką.
Rozmawiałam z ich obecną au pair i mówiła, że są pomocni, idzie się z nimi dogadać i w ogóle dużo pozytywów. Byli niedawno na Florydzie i wzięli ją ze sobą.
Miejscowość jest mała, okolica spokojna. Jednakże NYC jest bardzo blisko! Do tego host ma wykupiony miesięczny parking gdzieś w Newark, mówił, że w weekendy będę mogła się pożyczyć ten 'bilet na parking' jeśli będę chciała jechać do NYC. Z tamtąd podobno jest super dojazd do miasta za 2$.

Nie wiem czy wszystko napisałam, jeśli chcecie coś więcej wiedzieć piszcie w komentarzach, a na pewno odpowiem :)

P.S. Już wiem na pewno, wylot 18 lutego!
A jadę z IE.

Pozdrawiam,
Sylwia

poniedziałek, 26 listopada 2012

PERFECT MATCH

Jeszcze troszkę nieśmiało i ostrożnie, więc napiszę krótko:

5 miesięcy
2 agencje
19 rodzin
1 niedoszły perfect match
8 rozmów
i...
znalazłam PERFECT HOST FAMILY

i jadę do USA!

New Jersey


Wylot 18 luty (ale to jeszcze nie mam potwierdzone na 100%).

Dwie dziewczynki w wieku 3 (prawie 4) i 6.

Kolejne szczegóły wkrótce :)

Pozdrawiam,
S.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Po przerwie

Zrobiłam sobie ostatnio małą przerwę od bloga, forum i w ogóle od tematu au pair.
Potrzebowałam nabrać dystansu i już jest dużo lepiej. Wstąpiły nowe siły i nawet znalazłam jeszcze pokłady cierpliwości. Uznałam, że na nic się nie nastawiam, nie ważna jest data wyjazdu (czy to będzie styczeń, lipiec czy może wrzesień 2013 będzie ok). Po prostu ważne jest, aby prędzej czy później udało mi się wyjechać!

Jeśli chodzi o rodziny to jakiś tydzień temu mialam kontakt z kolejną.

MATCH #5 APC
Chłopcy 6 i 2 oraz dziewczynka 4
Mill Valley, California
Hostka jest partnerem jakiejś firmy, a host dyrektorem zarządzającym. 
Dwójka starszych dzieci chodzi do szkoły, najmłodszy kilka razy w tygodniu. Hości wychodzą z domu o 5.30 i wracają koło 17. Więc byłaby to praca około 10h dziennie i więcej (pisali, że płacą za nadgodziny).
Obowiązki standardowo: przygotować dzieci do szkoły, zawieźć, przywieźć, odrobić z nimi lekcje, zając im czas do powrotu rodziców, zająć się najmłodszym w ciągu dnia.
Samochód do dyspozycji, większość weekendów wolne.
I miałam rozmowę z hostką, ale nie wiem co mi się stało i poszło mi fatalnie.. nie potrafiłam zdania sklecić, mówiłam pojedynczymi słówkami, a na jedno pytanie w ogóle nie wiedziałam co odpowiedzieć. Porażka na całej lini. Niby byłam z nimi później w kontakcie mailowym, pisali, że mimo tej rozmowy jestem silną kandydatką, ale jak podkreślali to dla nich bardzo ważna decyzja i otwarcie mówili, że przez następne dni mają umówione kolejne rozmowy. Mieli się odezwać, ale do dzisiaj cisza, i niestety odbieram ją jednoznacznie.

ALE

Na IE (MATCH #14) pojawiła się bardzo fajna rodzina. Jestem z nimi w kontakcie. Wrażenia bardzo pozytywne, ale więcej nie powiem!

Pozdrawiam,
Sylwia

piątek, 9 listopada 2012

Następne match'e

Od jakiegoś czasu targają mną skrajne emocje. Jak tak dalej pójdzie to zamienię się w kłębek nerwów. A sytuacja ta wynika z dalszych poszukiwań i kolejnych pojawiających się rodzin na moich profilach.
Z każdą kolejną rodziną zastanawiam się ile jeszcze poczekam, ale na tą idealną. Niestety jak do tej pory większość z nich nie jest dla mnie (oczywiście z mojego puktu widzenia).

Przybliżę Wam kto się ostatnio pojawił.

MATCH #4 APC
Dziewczynka 14 miesięcy
Tryon, Północna Karolina
Hostka jest pielęgniarką i instruktorką jazdy konnej, a host pracuje na własny rachunek.
Mają farmę i konie. Przyszła au pair może nauczyć się jeździć konno.
Elastyczne godziny pracy, grafik zmieniający się co 6 tygodni. Jednakże zazwyczaj byłoby to 10h dziennie.
Samochód do dyspozycji, ale mimo to lokalizacja ta niestety nie jest atrakcyjna..
Jednakże oczywiście rozmawiałam z hostką przez Skype.
Później z ogromnymi wyrzutami napisałam do nich, że nie pasujemy do siebie. I dostałam przemiłego maila (po którym było mi jeszcze bardziej głupio) że dziękują za poświęcony czas i życzą mi powodzenia w poszukiwaniu rodziny i w podróży do US.

MATCH #13 IE
Chłopcy 6 i 1 oraz dziewczynki 8 i 4
Grovetown, Georgia
Hostka jest położną i pielęgniarką, host pracuje w rządzie (badanie przestępczości).
Z listu dowiedziałam się tylko tyle, że starsze dzieci chodzą do szkoły, młodsze do centrum opieki i są dni, że spędzają je w domu. Ponadto mają sporo zajęć dodatkowych. Ale nie wiem jaki jest zarys obowiązków i typowego dnia pracy. Wiem, że weekendy wolne. Jednym z obowiązków jest odwożenie dzieci. Samochód do dyspozycji w dni wolne.
Na razie się nie odezwali.

Pozdrawiam,
Sylwia

piątek, 2 listopada 2012

Coś tam niby się dzieje, ale..

Czas podsumować minione dni. O dziwo ruch na profilach jest, ale na razie nic z tego nie wychodzi. Ponadto jak na razie nie trafiła się rodzina która odpowiadałaby mi choćby w 80%. Zawsze mam jakieś "ALE" czy to mniejsze czy większe.
Jak do tej pory "tylko" 2 rodziny były dla mnie idealne. Pierwsza z nich zrezygnowała po oficjalnym matchu, a druga dała mi dużą nadzieję i wybrała kogoś innego.
Ale do rzeczy.

MATCH #11 IE
Chłopcy 3,5 oraz 1,5
Oakdale, New York
I tyle wiem. Posiedzieli prawie tydzień i w ogóle się nie odezwali.

MATCH #3 APC
Dziewczynki 6 i 1
Chandler, Arizona
Hostka jest dentystką (brrr!) a host specem od marketingu.
Elastyczny grafik pracy, zajmowanie się głównie młodszą pociechą, łazienka dzielona z dziećmi. Czasami praca w weekendy i nocami. Nie wiem jak sprawa wygląda z samochodem.
Byłam umówiona na rozmowę na Skype, ale zamieniłyśmy dosłownie dwa zdania ponieważ nie mam kamery (stary komputer) i w zasadzie hostka od razu powiedziała, że w takim razie nie ma sensu nasza rozmowa. Mam dać znać jeśli uda mi się szybko zakupić kamerkę (bez której jak na razie się obyłam, ale chyba rzeczywiście muszę zainwestować..).

MATCH #12 IE
Chłopcy 3 i 6 + w czerwcu pojawi się maleństwo
Clifton Park, New York
Potrzebują au pair od czerwca do opieki głównie nad noworodkiem, popołudniami zajmowanie się całą trójką. Praca od poniedziałku do piątku.
Chcą rozmawiać. Totalnie mi nie odpowiada termin, maleństwo i lokalizacja, ale pogadać zawsze warto, aby poćwiczyć.

Wniosek: CZEKAM DALEJ.

Z kolei APC właśnie mnie wnerwiło. Już tydzień temu wgrałam na profil ulepszony filmik (dodałam zdjęcia z dziećmi + poprawiona została literówka) i do dzisiaj mi go nie zaakceptowali, czyli mam profil bez video!
A wszyscy wiemy jakie to ważne.. Grrrrrrrrrr!

Pozdrawiam,
Sylwia