Wróćmy do Washingtonu. Dzień drugi. Pobudka wcześnie rano, śniadanie w hotelu i w trase.
Rozpoczeliśmy od odwiedzenia Barack'a.
White House
/myślałam, że jest większy, a tu takie maleństwo :P /
Kilka minut na zdjęcia i w drogę. W kierunku U.S. Capitol.
Weszliśmy do środka, ale tylko do hall'u.
Słynny napis
Jakieś figurki, było ich kilka
Miałyśmy chwilkę czasu, w środku nudy więc wyszłyśmy na zewnątrz, na słoneczko się wygrzewać :P
Capitol widziamy z boku
I z drugiej strony
Widok na miasto
Odpoczynek :P
I czas na ostatni punkt dnia, czyli rejs
Mały 'fkurf' bo bez tego wycieczka byłyby nudna ;)
K. już po wszystkim :D
Droga powrotna była długa i męcząca.
W przerwie zatrzymaliśmy się w chińskiej restauracji, gdzie płacisz 13$ i jesz ile chcesz!
Super sprawa.
Ale wróżby.. hmm.. :D
Taa a jak był ostatni przystanek to się mega spóźniłysmy i nasz przewodnik ( "testing testing"- tak sprawdzał za KAŻDYM razem mikrofon w autobusie xD) tak śmiesznie biegał bo czas go gonił :P
Pozdrawiam,
Sylvia
Ojjjj moje DC <3 juz chce tam byc!
OdpowiedzUsuńA podczas tej wycieczki musieliście wszystko robić z grupą czy same wszystko zwiedzałyście? :)
OdpowiedzUsuńMieliśmy zawsze czas dla siebie i można było samemu zwiedzać :)
UsuńW większości oni nas podwieźli, powiedzieli gdzie jesteśmy, ogólnie co i jak i o której zbiórka i gdzie :)
jakie mam dorodne pućki na ostatnim zdjeciu hahaha :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam :P
Usuńswietne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuń