czwartek, 7 listopada 2013

Biking in Central Park & Broadway Show

Już mamy lisopad a u nas ciągle słonecznie! W ciągu dnia temperatura na prawdę niezła. I tak w sobotę korzystając z uroków aury wypożyczyłyśmy rowery i wybrałyśmy się na odkrywanie Central Parku. Nie sądziłyśmy, że objedziemy cały park dookoła. Byłam w szoku, że zdążyłyśmy (rowery miałyśmy na 2h) i sił wystarczyło :) Bo jak się okazuje przejechałyśmy ponad 6 mil. W trasie tylko jakieś 3 razy się zatrzymywałyśmy aby podziwiać widoki i porobić zdjęcia ;)
 Zaciesz jak nie wiem :P
 Cudowne, jesienne widoki!
 Przygotowania do maratonu, który był dzień później
 Flagi a wśród nich nasza :)
 Rowerowa ekipa: Sarah, Emelie, ja, Kathy
Niedziela, znów trzeba się szykować bo kolejne rzeczy do zrealizowania
 W trasie..
 Kolejny słoneczny dzień.
 Najpierw shopping i sweet focie w przymierzalni
 K. w swoim żywiole :D
 Kolejny punkt dnia to Broadway Show - Annie
 I bardzo późny powrót do domu, w nocy już było niestety zimnoooo..
 Na koniec jeszcze zlepek zdjęć z ostatnich dni, czyli..
..na West Side pojawiły się zielone taksówki, totalnie mi one tutaj nie pasują, totalnie.. a niestety widuję je coraz częściej..
 V. znalazła w zakamarkach swojego bałaganu dolara, który jak sie okazało jest zarejestrowany i mogliśmy zobaczyć gdzie był oraz dodać naszą lokalizacją. U nas przeleżał ponad rok. Podróż zaczął w Ohio.
 Kiedyś wspomniałam o zestawie do robienia bransoletek - powoli staję się w tym mistrzem :D
Robię coraz trudniejsze i bardziej skomplikowane. A i dziewczynkom nadal się to nie znudziło.
 Co do biżuterii to ja znalazłam swoją idealną bransoletkę! Miętowa, idealny napis i serce do tego. 
/BCBGeneration/
 W sklepie 5below mają mega świetne pluszowe spodnie, ja mam już 2 pary (niebieskie w pingwinki i białe świąteczne), a zakupiłam też dla Mamy (niebieskie w pingwinki) i Siostry (czarne w tęczę) ;)
 Już wiele razy powtarzałam i jeszcze raz powiem - jesień tutaj jest CUDOWNA! Po raz pierwszy doceniłam tą porę roku. A to za sprawą tego, że jest słonecznie i można cieszyć się kolorowymi widokami na zewnątrz. To zdjęcie idelanie to ukazuje, mój zachyt i cudowne kolory. Uwielbiam to foto!
/zrobione przez 5-cio latkę :D /

P.S. Pojawiły się pytania czy przedłużam swój pobyt. Odpowiem na to pytanie jak nadejdzie pora ;)

Pozdrawiam,
Sylvia
:)

4 komentarze:

  1. Ooo widzę, że na balkonie siedziały same au pairki! Też byłam na Annie ;-) pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super spędzasz czas, pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolory i miejsca, mam nadzieję że kiedyś też sobie zrobię rundkę po central parku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie Ci zazdroszczę pobytu w USA. Czytam twojego bloga i strasznie mi się podoba :) Bardzo kocham dzieci oraz pragnę wyjechać do USA ;c ale to jest chyba mało realne. Serdecznie pozdrawiam, i życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń