Znów mieszanka wybuchowa.
Ale zanim rozpocznę weekend chciałam jeszcze wrzucić parę fotek z zeszłej soboty. Impreza odbyła się w domu u znajomego. Były czerwone kubeczki :D I jak się okazało moja znajoma nie dotarła niestety więc z całego towarzystwa znałam tylko 4 chłopaków. Dziewczyny to większość Niemki, które między sobą gadały w swoim języku co było mega niefajne, więc je olałam. Tak odbiegając od tematu to znam tylko 2 dziewczyny z Niemiec, które są normalne, fajne i nie trzymają tylko ze swoimi. Ale stereotyp jak najbardziej słuszny przekonałam się na własnej skórze.
Ostatnimi czasy coraz więcej pojawia się male au pair. Ta trójka poniżej jest w moim clusterze.
Poniżej Guillaume (Francja)
Adriaan (Południowa Afryka)
Tim (Holandia)
I Kevin (Niemcy)
Po tej imprezie mój nastrój się poprawił. Zeszły ze mnie te stresy związane z pożegnaniami i w ogóle ;)Pozdrawiam,
Sylvia
To jest niestety poza tęsknotą za domem druga największa wada tego programu, przywiązujesz się do ludzi, którzy po roku wyjeżdżają. Trzymaj się :)))
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest własnie to, że ludzie z którymi spędzasz każdą wolną chwilę nagle wyjeżdżają :/
UsuńHej jeszcze raz poproszę jeśli można o twojego maila czy jakiś kontakt :) bo chciałam popytać o pare rzeczy ;) by the way mieszkam blisko ciebie ;) pozdr :)
OdpowiedzUsuńAle faceci!!! Omnomnom!! <3
OdpowiedzUsuńHahaha :D
UsuńPowiem ci tak: jak ja ci zazdroszczę (chociaż wiem że jest to złe) :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze muszę czekać 2 lata na taki wyjazd.
Pozdrawiam i zapraszam na bloga: http://mojapasjausa.blogspot.com/
Doczekasz się! :)
Usuńhaha, czerwone kubki musza byc! Hej, ale fajni Ci chlooopcy :>
OdpowiedzUsuńCzerwone kubki podstawa :D
UsuńNo fajnych mam kolegów nie ma co ;)