piątek, 7 marca 2014

Winter wonderland?

Zima tego roku dała nieźle popalić. Miałam nadzieję uciec od Polskiego klimatu a tu niestety było jak w domu, albo i gorzej. Mimo, iż zapewnanio mnie, że ta pora roku tutaj jest dość spokojna, mało śniegu, niezbyt zimno., to jak na złość trafiła się jedna z mroźniejszych i ziemniejszych od wielu lat. Takie szczęście to mam tylko ja :P Najgorsza w tym wszystkim jest tutejsza panika, troszkę popada i już szkoły zamknięte, biura nieczynne. Oj wiele było takich dni, że dziewczynki siedziały w domu bo napadało jakiś cm śniegu :P O ile na początku to było śmieszne to z czasem stało się mega denerwujące.
Mam nadzieję wraz ze zdjęciami będzie to ostatnie tchnienie zimy, wszyscy już niecierpliwie czekają na wiosnę!
 Niektóre ataki zimy były imponujące!
 Widoki po Ice Storm
 Ok, raz napadało mega dużo śniegu, tak, że dziewczynki były w stanie siedzieć na skrzynce pocztowej :D
 A, że mam już dość śniegu już jutro uciekam w cieplejsze miejsce :D
Pozdrawiam,
Sylvia

10 komentarzy:

  1. Nawet zima w Stanach jest o niebo piękniejsza niż ta nasza ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba przyznać, że urokliwa, ale po czasie i tak denerwuje ;)

      Usuń
  2. pięknie! My za to w tym roku nawet cm śniegu nie zobaczyliśmy :/ (za to hektolitry deszczu- uk)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pocieszę Cię tym, że prawie każda Au Pair pisze, że uciekła do USA przed zimą, a okazuje się, że tam dopadła ich jeszcze gorsza ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć! Od wczoraj wieczora przeczytałam całego bloga!!! Wszystkie posty. Od dawna planuje być AuPair. Myślałam o tym w średniej szkole, ale jednak poszłam na studiach. I ostatnio znów zaczęłam myśleć o tym programie. Zastanawiam się czy brać dziekankę czy poczekać.. Ale chyba wyjade po licencjacie, w końcu zostało Mi jakoś ponad 1,5 roku, może niecałe 2.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czytać takie blogi! Od planowania do realizacji marzeń. Widać że się zmieniłaś. Stałaś się bardziej otwarta i uśmiechnięta ;) Plus za dalsze prowadzenie bloga, bo mnóstwo aupair'rek z tego rezygnuje. Wszystkiego dobrego! ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha! I chciałam jeszcze zapytać.. Wywnioskowałam że K. mieszka z host rodziną w Nowym Jorku.. Czy tam jest aż tak bardzo potrzebny samochód? Bo słyszałam że generalnie w NY i na Manhattanie nie wymaga się od aupairek prawa jazdy. Pozdrawiam ciepło! ;) Udanego weekendu, xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Nowym Yorku auto totalnie jest niepotrzebne! Tylko i wyłącznie poza miastem i w całym Jersey :D
      P.S. Dziękuje za miłe słowa, pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Baławan na ostatnim zdjęciu mnei rozwalił :D Swoją drogą - jak dobrze, że w Polsce juz nie ma sniegu! Nienawidze zimy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie już od stycznia mogłaby zimy nie być ;)

      Usuń