W zeszłym roku usłyszałam o tym wydarzeniu jak już było po wszystkim, ale wiedziałam, że następnym razem muszę wziąć udział i tak też się stało :) Mega doświadczenie, dużo śmiechu, radości i w ogóle. Warto było, na prawdę. Wyszłyśmy z tamtąd z uśmiechami od ucha do ucha!
A mowa o International Pillow Fight! Wydarzenie to było organizowane w kilku miastach świata i oczywiście przede wszystkim w NYC (Washington Square Park).
Tematem przewodnim byli superbohaterowie, ale my postawiłyśmy na jednakowe koszulki z napisem "I only date Super heroes" i nie powiem wywołałyśmy zainteresowanie ;)
Przygotować poduszki!
I szał się zaczął ;)
Już po, rozczochrane i zadowolone :D
Pióra poleciały
Uwielbiam to nasze foto poniżej, takie rozwiane jesteśmy :D
I jak się okazuje załapałyśmy się na grupowe ujęcie ;)
Pozdrawiam,Sylvia
:)
Ojejku, to brzmi jak spełnienie największych marzeń dzieciństwa *.*
OdpowiedzUsuńco jak co ale Amerykanie w takich pomysłach są genialni! :D
OdpowiedzUsuńOoooo jakie super :D. Mega opcja :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! podoba mi się ta ich mentalność:)
OdpowiedzUsuńw sierpniu sama zaczynam przygodę z au pair i juz nie umiem się doczekać, żeby dać się ponieść temu szaleństwu :P
Zazdroszczę ilości odwiedzonych stanów *.* Mi się od zawsze marzy zwiedzić stan Washington, może kiedyś się uda... Teraz u nas w McDonalds są takie maski spidermana to mogę się poczuć prawie jak Ty na pillow fight haha
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, prowadzę bloga o podobnej tematyce, bo o studiowaniu w Wielkiej Brytanii i mojej emigracji. Będzie mi miło jeśli do mnie zajrzysz, pozdrawiam jeszcze z, ostatnio deszczowej, Polski :)
www.magdalenelondon.blogspot.com