4 lipca jest bardzo ważną datą tutaj w Stanach, gdyż to święto niepodległości. Początkowo naszym planem było wybranie się do Jersey City gdzi organizowany był festiwal. Jednak w trakcie wiele rzeczy się zmieniło. Po pierwsze pogoda była fatalna, więc odechciało nam się. Podczas gdy zastanawialiśmy się co teraz zadzowniła znajoma, że mamy przyjechać do city a ona załatwi nam super miejscówki na pokaz fajerwerków. I tym sposobem wylądowaliśmy w Nowym Yorku.
Jednak podczas tej chwilki w Jersey City odkryłam coś niesamowitego! Pomnik, który możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej
Jako, że wzięliśmy PATH to wysiadliśmy zaraz obok WTC, więc przy okazji przeszliśmy wokół 9/11 Memorial
Deszcz zmusił nas do częstych przystanków w Starbucks'ie :P
I już czekamy na show, w sekcji VIP lol
Host znajomej jest policjantem i dziei niemu zostaliśmy wpuszczeni do specjalnej sekcji dla rodzin, gdzie mieliśmy najlepszy widok, miejsca siedzące, bez tłumu :) Plus dostaliśmy jeszcze pizze i coś do picia hahaha!
Nicky, Kerry, Sarah, Adriaan, Steph i ja
Jakiś statek puszczający zabarwioną wodę, oczywiście w kolorach flagi
W końcu ciemno więc pora zacząć!
Było z rozmachem!
Póżnej jeden policjant odwiózł nas policyjnym vanem do midtown ;)
Niektórzy postawili takie oto dekoracje! :)
Nareszcie piątek!
Pozdrawiam,
Sylvia