Jak tylko wczoraj telefon zadzwonił i zobaczyłam, że to Pani z biura już wiedziałam, że to to :)
Niestety inne dziewczyny, które wylatują tego dnia z Warszawy lecą przez Londyn, a
ja z kolei lecę z Krakowa i przesiadkę mam w Monachium.
Więc raczej będę sama, niestety.. :/
Ale trzeba się cieszyć bo już wiem co i jak. Teraz 'tylko' się spakować ;)
Pozdrawiam,
Sylwia
Ahh! To dobrze, że już lecisz :) chociaż pakowanie nie jest moją mocną stronę, aczkolwiek Tobie życzę powodzenia :D
OdpowiedzUsuńBędzie ciężko z pakowaniem ;)
UsuńNo wreszcie maasz szczegóły lotu :) Powodzenia w pakowaniu, bo to pewnie będzie trudne :) Koniecznie dodaj zdjęcia albo chociaż listę tego co pakujesz - na pewno nam się przyda kiedy też będziemy lecieć :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, postaram się coś takiego dodać :)
UsuńJezeli dobrze czytam to masz 3h 45 min przerwy... Trochę dużo.. ALE w koncu się doczekałaś !!
OdpowiedzUsuńTroszkę dużo, ale lepiej mieć więcej czasu niż za mało, taki komfort psychiczny :D
UsuńNie wiem czemu, ale jak czytam Twoje posty to zaczynam się stresować, tak jakbym przez to przechodziła od nowa. Mam nadzieję, Ty się nie stresujesz, ale czytając to wszystko moje emocje sprzed 4 miesięcy powracają... Hmmmm,
OdpowiedzUsuńNie stresowałam się, aż do momentu przeczytania Twojego komentarza :P
Usuńuuuu tak bardzo niedługo ;)
OdpowiedzUsuńnajgorsze chyba jednak będzie pakowanie ;x
Powodzenia z tym!
Taa pakowanie będzie trudne.. ;)
Usuńno nareszcie ;) Napisz jeszcze na wszelki wypadek do biura czy czasem ktoś z Tobą nie leci.
OdpowiedzUsuńPisałam i niestety lecę sama..
UsuńPowodzenia! Ja też jechałam sama...i nie było tak źle :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie ok :)
Usuńjuż niedługo:)
OdpowiedzUsuńOj tak, 2 tygodnie! :)
Usuń