czwartek, 18 kwietnia 2013

Greenpoint

Czas na ciąg dalszy. Weekend, sobota. Po odwiedzeniu WTC Memorial pojechłaśmy do..  
 Greenpoint! 
 Aaaaa nasze jedzonko! :)
Ogórkowa
 Kurczak ze szpinakiem i pieczonymi ziemniakami w mundurkach
 Na deser jabłecznik na ciepło!
 Ostatnio był widok na Manhattan z Hoboken, więc czas na drugoą stronę, czyli widok z Greenpoint Brooklyn ;)
Okolica
 Jeee polski sklep- radość bezcenna :D 
 Ulica, na której można znaleźć wiele polskich biznesów i usłyszeć k**** :P
 Hahaha moje zakupy ;)
A tak podsumowując to dzielnica niezbyt atrakcyjna i tak w sumie to nie ma co zwiedzać. 
Jedynie warto się wybrać na polski obiad czy po polskie produkty.

Pozdrawiam,
Sylvia
:)

11 komentarzy:

  1. pewne całkiem sporo zapłaciłaś za parę tych produktów :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też o tym pomyślałam..

      Usuń
    2. Chyba nie tak dużo, za te produkty + baterie (4sztuki) zapłaciłam 9$ :)

      Usuń
  2. kurde... z kazdym postem napisanym przez różne au pair moja chęć wyjazdu jest coraz większa. Ty wyjechałąś po licencjacie czy skończyłaś też magistra?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w 2011 skończyłam magistra a w 2012 licencjat xD

      Usuń
  3. Kurde! Właśnie trafiłam na Twojego bloga, poczytałam kilka postów i... ooooch jeszcze bardziej chcę jechać! Nie mogę się już doczekać, kiedy przyjdzie na mnie czas!:) A Tobie życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń