sobota, 20 lipca 2013

California trip

Chyba się nie doczekam zdjęć od mojej współtowarzyszki.. obiecuje, obiecuje i na tym jak na razie wszystko się zatrzymuje. Trudno, wstawie co mam. Najwyżej jak w końcu jakimś cudem będę w posiadaniu jej zdjęć to kiedyś tam zrobie jeszcze miks ;)

Moje czerwcowe wakacje rozpoczęłam lądowaniem w LA w piątek po południu. Odebrano nas z lotniska i zawieziono do hotelu. Byłyśmy troszkę padnięte po podróży więc poszłyśmy tylko na zakupy (jedzeniowe). Taaa... a później zasnęłyśmy oglądając TV w pokoju :D
Nasze zwiedzanie zaczęło się w sobotę, kiedy to wcześnie rano wsiadłyśmy w autobus jadący w kierunku San Francisco. W dniu tym mieliśmy przystanki w takich miejscowościach: Santa Barbara, Solvang i Palo Alto. I właśnie z tych miejsc zaprezentuje fotorelację.

No to lecimy! 
 Coraz bliżej..
 Już prawie ;)
 Nasz pierwszy pokój (w trakcie wycieczki nocowaliśmy w różnych miejscach)
 SANTA BARBARA
 Troszkę pogoda była kapryśna, ale na szczęście tylko tutaj ;)
 Ciekawy pojazd
 SOLVANG
 Całoroczny sklep świąteczny
 :D /zielona tabliczka/
 PALO ALTO
 Stanford University
 I nasz kolejny pokój hotelowy (najlepszy!)

Pozdrawiam,
Sylvia

9 komentarzy:

  1. Zazdroszczę ;-) wszystko obłędne ;-) czekam na kolejne fotki :D
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za wycieczka! Jak ja bym chciała już tam być, a zdjęcia rewelacyjne! Najlepiej jednak zawsze swoim aparatem robić, bo od niektórych znajomych nie można się fot doczekać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście robiłam, u niej jest wiele wspólnych fotek, ale cóż..

      Usuń
  3. megaaaa i ten klimacik! Zazdroszcze

    OdpowiedzUsuń
  4. to musiał być cudowny czas, a widok z samolotu - niesamowity! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boziu, jak tam pieknie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAAAAAAAA! Zazdroszczę !
    Już niedługo się widzimy :D

    OdpowiedzUsuń