wtorek, 14 maja 2013

Phili 2, czyli au pairs w akcji

Philadelphia zaliczona. Kolejne plany się tworzą, a jest tyle miejsc do zobaczenia, do zwiedzenia. Oby udało się choć część ogarnąć. Tymczasem próbuję ogarnąć bloga. Mam 'materiał' na kilka wpisów, a co weekend dochodzi nowy. Nadal mam do pokazania zdjęcia z pierwszych dni tutaj- NYC nocą. Muszę w końcu je dodać, ale nie dzisiaj. Dzisiaj będą jeszcze fotki z Philadelphi. Jest to kilka ujęć naszej wycieczkowej grupy. Robiłyśmy różne zdjęcia, różne sesje i było przy tym bardzo wesoło. Chcę tutaj mieć pamiątke.
Zdjęcia zebrane z fb dziewczyn :P
 Happy please...
 now sad...
 and NOW sexy !
 Od lewej: Tamina (Niemcy), ja, Megan (Szkocja), z tyłu Jamie (Południowa Afryka), Sindy (Niemcy), Alison (Południowa Afryka) i Kristina (Austria)
 Bye, bye Phili! 

Pozdrawiam,
Sylvia

6 komentarzy:

  1. ja wlasnie nawet bardziej sie boje o to, ze nie wystarczy mi czasu na zobaczenie tych wszystkich miejsc niz, ze nie wystarczy mi kasy. a jak z rodzinka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, większym problemem jest czas :P
      Z rodzinką super, są tacy jak myślałam, a nawet jest coraz lepiej ;)

      Usuń
  2. Co prawda ja planuje wyjechać dopiero jak obronie licencjata czyli za 2 lata. Ale rodzina demotywuje mnie już teraz mama mówi " przecież nikt nie będzie chciał Ci tam trzymać za darmo i jeszcze Ci płacić, pewnie będziesz ich sprzątaczka" jak mam ja przekonać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie musisz racjonalnie przedstawić na czym ten program polega. Pokazać co oferują biura i przede wszystkim zaznaczyć, że program ten jest bardzo popularny w US i uregulowane jest to wszystko prawnie. Rodziny są sprawdzane przez agencje, a agencje muszą mieć papiery. Wogóle jest tylko kilka/kilkanaście zatwierdzonych przez rząd amerykański agencji, które są wiarygodne. Poczytaj jak najwięcej o programie, abyś wiedziała o nim dosłownie wszystko i spokojnie przedstaw jak to wygląda :)
      Powodzenia ;)

      Usuń
  3. Ostatnie zdjęcie mnie urzekło ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mnie też, szkoda, że nie ja robiłam ;)

      Usuń