Roosevelt Island

Pierwszy weekend sierpnia był niestety smutny. Był to ostatni czas spędzony z K. przed jej miesięcznymi wakacjami na które wyjechała z city. Tym razem postanowiłyśmy wybrać się na wyspę. A mianowicie Roosevelt Island. Znajduje się ona pomiędzy Manhattan'em a Queens. Jest bardzo wąska i długa. Przeszłyśmy wzdłuż brzegu jakieś 3/4 wyspy. Jest to bardzo spokojne miejsce, z widokiem na Manhattan i na tym koniec. Bo tutaj nie znajdziecie nic rozrywkowego, znanego, czy jakiegoś punktu typowo do zwiedzania. Jest to raczej wyspa na której są mieszkania. Ale za to mają coś co warto odhaczyć będąc w NYC. A mianowicie coś na wzór kolejki linowej. Ale od początku!

Z widokiem na Manhattan (East Side)

 Queensboro Bridge

 I widać Empire i Chrysler Building

 O i widać kolejkę o której wspomniałam!

 Spacer po wyspie.

 Tutaj znajduje się wejście. Za przejazd kolejką płaci się jak za metro, czyli można użyć swojej MetroCard i cena jest ta sama.

 I ruszamy! :D

 Manhattan vs. Roosevelt Island

My jechałyśmy z wyspy w kierunku Manhattan'u

 I już po wyjściu z kolejki miałyśmy takie widoki.

 Udało mi się jeszcze uchwycić zbliska jak to wygląda ;)

 Póżniej wybrałyśmy się spotkać z dziewczynami w Chinatown, a z tamtąd przeszłyśmy się na Little Italy. Jakoś nie mam za wiele zdjęć z tamtej okolicy, ale mam to jedno, moje ukochane, bo znalazłam cudowny miętowy budynek <3

(ostatnio wróciła moja faza na ten kolor)

Pod koniec dnia udałyśmy się w okolice Lincoln Center.

Metropolitan Opera

 Piękny pokaz 'tańczącej' fontanny

 I cudowny zakątek, który nie jest nawiedzany przez turystów, a jest bajeczny!
Juilliard School

Pozdrawiam,

Sylvia